CZĘŚĆ 13
Podobnie do Alice,stałaś jak skamieniała."To już..."-myślałaś.
Al:Jak dobrze,że wywołali nas razem.Będziesz trzymać za mnie kciuki?
Ty:Pytanie...Jasne,że będę!-oznajmiłaś,udając się powoli z przyjaciółką w stronę drzwi gdzie zasiadał "sąd najwyższy".

Al:Zobacz jacy są wykończeni!Biedni...-użalała się,jednocześnie opierając się o ścianę kulis.
Ty:Ta jasne...Ciekawe czym? A no tak siedzenie na dupie to naprawdę męczące zajęcie!-powiedziałaś z wyraźną ironią.
Al:E tam...Nie znasz ich tak dobrze jak ja...
Ty:I chwała za to Bogu...
Al:Spadaj!Wyrażnie widzę co każdy z nich chciałby teraz zrobić...
Ty:No dawaj! Jestem bardzo ciekawa...-założyłaś ręcę na wysokości rzołądka i czekałaś na odpowiedź.
Al:Dobra...Jak chcesz!No to tak...zacznijmy od prawej-Liam.Napewno chętnie by poczytał książkę,albo wróciłby do domu i spędził czas z Danielle.Louis-zjadłby marchewkę,bądź zrobił jakiś głupi żart nagiemu Harry'emu popylającemu po domu.Harry-polatałby na golasa,by poczuć sie wyzwolonym.O kurcze!Ale oni się dopełniają!Okey...teraz Zayn.Pewnie marzy o spojrzeniu w lustro i skontrolowaniu swojej jak zwykle boooskiej fryzury.No i na końcu Niall.Ten to chciałby coś zjeść...Jestem tego bezgranicznie pewna.I co Ty na to?
Ty:Okey!Ja i tak za mało ich znam,żeby móc cokolwiek o nich powiedzieć,ale...To z Harry'm to na serio?
Al:Tak...On tak często robi..-odpowiedziała najzwyczjaniej w świecie.
Ty:Uznajmy,że to normalne...
Przez tę niezwykle interesującą rozmowę,zupełnie nie zauważyłąś,że kobieta o imieniu Victoria(tak było napisane na jej koszulce)już dawno wróciła z mikrofonami.Po które musiała wcześniej pobiec.
V:Proszę jeden dla Ciebie...-oznajmiła,podając go Alice.-Ty dostaniesz mikrofon dopiero na scenie,bo o ile się nie mylę,będziesz tańczyć?-zwróciła się tym razem do Ciebie.
Ty:Tak zgadza się...- odpowiedziałaś oschle.
Nie lubiłaś tej zrzędzącej baby,ale cóż zrobić...Twoja przyjaciółka wzięłą głęboki wdech i przytuliła Cię mocno.Odzwzajemniłaś uścisk.Teraz pojawił się jakiś przystojny mężczyzna i gestem zaprosił Alice na scenę.Wydawał się w porównaniu do Victorii całkiem w porządku.Kumpelka chwiejnym krokiem ruszyła w stronę sceny,by zaraz potem stanąc na oznaczonym krzyżykiem miejscu.Momentalnie ponure twarze chłopców rozpromieniły się i zagościł na nich uśmiech.
*Harry*
Jestem już tak zmęczony,że najchętniej wróciłbym do domu i w stroju Adama poszedł spać.Ale chwila,moment...Właściwie mogę zostać tu jeszcze troszkę...Właśnie zza kulis wyszła piękna dziewczyna o niebieskich oczach i jasnych włosach sięgających jej do ramion.Kątem oka spoglądałem na twarze chłopców,które dziwnym trafem teraz sprawiały wrażenie rozmarzonych.Nie ukrywam,że miałem niezły ubaw.Nawet nie zauważyłem kiedy Zayn zaczął rozmowę,dając nam do zrozumienia,że nie mamy z nim najmniejszych szans.
Z:Teraz moja kolej...-rozsiadł się w fotelu i zaraz potem przeszedł do podstawowych pytań i nie tylko:D Okazało się,że dziewczyna ma na imię Alice Smith,mieszka w centrum Londynu i...nie ma chłopaka.Wydawała się bardzo miłą osobą.Gdyby jeszcze miała talent do śpiewania...Powoli zbliżała się 8 godzina przesłuchań,a my dotąd znaleźliśmy zaledwie kilka wyjątkowych osób z którymi moglibyśmy współpracować.
Teraz inicjatywę przejął Louis.Oparł ręcę o stół i puszczając Alice perskie oko przemówił swoim uwodzicielskim głosem,który już nie raz na mnie został wyprubowany:
L:Oby Twój głos był równie wspaniały jak Ty sama...

*Megan*
Zobaczył mnie!Ten w loczkach...jak mu...Harry!Pewnie ma mnie za jakąś kretynkę...I to przed samym wejściem na scenę!Czemu ja nigdy nie potrafię siedzieć cicho?Ale to już nieważne...Alice właśnie zakoończyła swój występ i sądząc po minie chłopaków są zachwyceni.Niestety ostateczne wyniki otrzymiemy dopiero po miesiącu.Najprawdopodobniej wyślą nam list...Przez to będę się jeszcze bardziej stresować.Okey!"Uspokój się!"-powtarzałam sobie.Przerwa pomiędzy występem Alice a moim,była bardzo nie wielka.Ledwo zdąrzyłam uściskać przyjaciółkę i "wymienić z nią kilka wrzasków",a już nim się obejrzałam stałam przed pięcioma oszołomionymi kolesiami.Nogi miałam jak z waty.Jeszcze nigdy na rzadnym castingu nie byłam tak zdenerwowana jak tutaj! A występowałam przed prawdziwym jury...a nie przed bandą(jak się okazało) zboczeńców!
H:To może ja zacznę rozmowę,bo widzę,że chłopcy jeszcze nie doszli do ładu po występie Alice...-mówiąc to spojrzał na mnie i zaniemówił.
Zupełnie tak samo jak ja.Jego głos brzmiał dokładnie jak Harry'ego,którego poznałam na przystanku.To nie możliwe,żeby to był On...Poza tym nie widziałam wtedy jego oczu,przez te głupie okulary,więc nie mogę ich porównać.Jednak czułam,że istnieje pewne prawdopodobieństwo.Harry patrzył na mnie jakby zobaczył ducha...Po kilku sekundach spędzonych w ciszy był już pewny siebie i z miną bad boy'a-jakby miał na mnie jakiś haczyk,ponownie zaczął...
Przepraszam,że tak późno...Jak pewnie zauważyłyście zaszło kilka zmian!Po pierwsze zmieniło sie to,że główna bohaterka to Megan.Czyli poprostu zmieniłam sposób pisania tego już "opowiadania".Mam nadzieję,że się połapałyście.Jeśli macie jakieś pytania-piszcie w komentarzach:) Myślę,że to nie powinno Wam jakoś specjalnie utrudnić czytania:D Jeśli coś Wam się nie podoba to piszcie,a postaram się coś z tym zrobić:* Na rozgrzewkę dam Wam 15 komentarzy:) Dziękuję,że poświęcacie swój czas na czytanie mojego bloga:***
Kocham Was<333
Ms.Styles
Super ;*
OdpowiedzUsuńPisz szybko, bo chcę wiedzieć co powiedział Loczuś ! ;*
Mwahh <3
świetny ;]
OdpowiedzUsuńpisz nexta bo muszę wiedzieć co dalej :D
Aaaa! Jak bosko....
OdpowiedzUsuńSzybciutko, jak reakcja ?:D Nie mogę się tego doczekać... będzie się działo :D.
Kocham <3333
Boskie!!!!!!! Komentarze chłopaków bezcenne :)
OdpowiedzUsuńHarry rządzi!!!!!!!!!!!
zarąbiście wyszedł Ci ten sposób czytania :)
Naprawdę extra
Pisz, pisz, czekam na nexta :)
Domii Styles
Ni genialne :D
OdpowiedzUsuńJejku, rozkręca się :D
Kurcze, świetne :)
Kocham <3
Harry's wife :)
Bosko,bosko,bosko ! :D
OdpowiedzUsuńJuż czuje że będzie się działo ;D
Czekam na nexta !
Kocham ;***
FAAJNEEE!!
OdpowiedzUsuńpozdro : kinga
:) loff NIalll
Och...
OdpowiedzUsuńLoczuś, Loczuś, kochanie Ty moje, zawsze miales takie podejscie do kobiet, co się stało? Nie mam pojęcia z jakiego to bloga, ale ten tekst zawsze mnie rozwala i tu pasuje idealnie. :D Nie mam nic przeciwko Megan. Ale czy Alice może być w końcu z Niallem? Proooooszę. :)
Kocham <333
Niall's wife :)
co powiedział Loczek ? no co ? pisz szybciutko nexta bo nie wytrzymam <3
OdpowiedzUsuńMAtko boooskie *-*
OdpowiedzUsuńPrzypszczam,że to dziewczyna,ale w tych czasach można się wszystkiego spodziewać"-rozwaliło mnie <333 ;DD
Super rozdział <333333
MAtko zakochałam się <3333
Jeeeej....nooooo nw co napisać.....jeeeej!
Nom i jeszcze ten tego...jeeej! To było boooskie <3
Czyżby Zayn;owi i Lou wpadła w oko Alice :]
Dooobra!
Kooooooocham <3
Ms.Malik
boooooooooooooooooooooooooooooosko
OdpowiedzUsuńjak zwylke na tym booooooooooooooooooooooooooskim blogu
czekam nan na następny
<3<3<3<3<3<3<3
Wow boskie ...
OdpowiedzUsuńPisz nexta i to szybko .....
;*
Ousss ;D Czyżby napływający gorąc ? ;P - Zdecydowanie Taaak !
OdpowiedzUsuńPisz mi tu szybciej ;D
A reakcja Hazzy to ... ?
Zajebisty
OdpowiedzUsuńfajne, czekam na nexta ;D
OdpowiedzUsuńSuper już nie mogę się doczekać następnego
OdpowiedzUsuńsuper, tylko szkoda, że tak rzadko piszesz...
OdpowiedzUsuń