środa, 22 sierpnia 2012

Dance with me...cz.14


CZĘŚĆ 14 

H:Okey,to może opowiesz nam coś o sobie-Megan?-uśmiechnął się chytrze.
Ja:Skąd wiesz jak mam na imię?-spytałam podejrzliwie.-Przecież nie podawałam swojego imienia...
H:Poprostu strzelałem...I z tego co słyszę całkiem trafnie.Kto by pomyślał,że jestem taki inteligentny..
Lou:Poprawka-Czasami uda Ci się uruchomić te kilka szarych komórek.To jeszcze nie inetligencja,to szczęście!-wtrącił zadowolony z siebie Louis.

         *Louis*  

Musiałem to powiedzieć!Nie byłbym Louise'm Tomlinson'em gdybym sobie darował,taką okazję na ośmieszenie Harry'ego.Wiem,może to wredne,ale nie pozwolę mu tak łatwo zdobyć tej dziewczyny.Śmiało mogę powiedzieć,że chłopak ma do niej słabość i sądząc po jego minie zwycięscy,już szykuje plan działań.Ale jako Jego najlepszy przyjaciel muszę dopilnować,żeby przypadkiem nie poszło mu zbyt gładko.Jeszcze woda sodowa uderzy mu do głowy,bo uświadomi sobie,że może mieć każdą dziewczynę w mgnieniu oka i nie daj Boże przestanie chodzić nagi po domu,bo uzna,że zaszczytu oglądania go bez ciuchów,może dostąpić tylko Megan...To byloby straszne!Oczywiście dla niego...Nie żebym miał w tym jakiś swój interes...Nie martw się Harroldzie...Superman nadchodzi!On nawet nie zdaje sobie sprawy z tego jak wspaniałego ma kumpla...Muszę jak najszybciej mu to uświadomić!

     *Megan*  

Trudno mi było się przyznać samej przed sobą,że zaczyna mi się ten pasiasty gościu coraz bardziej podobać.Miał gadane i był bardzo przystojny,co wydawało się świetnym połączniem.Niestety byłam zmuszona szybko wyrwać się z tych rozmyślań o moim męskim ideale,ponieważ zauważyłam,że chłopcy z wyczekiwaniem mi się przyglądają.

Ja:No tak...Możesz powtórzyć pytanie bo troszkę się zamyśliłam...
N:Nie ma sprawy!Ja tak często mam gdy razem z chłopakami gramy w "Prawda czy wyzwanie" i mam do wyboru:Zjeść łyżkę majonezu i zwymiotować na miejscu czy może opowiedzieć o moim największym upokorzeniu gdy dziewczyna z którą się umówiłem pierdnęła głośniej ode mnie...Ups!Ale ze mnie mózgu...
Wszyscy wybuchnęliśmy głośnym śmiechem,po czym Zayn wykrztusił z trudem powstrzymując głupawkę:
Z:O cholera!Głośniej od Ciebie? Serio?To nie możliwe!
Lou:Owszem możliwe...pod warunkiem,że umówił się z hipopotamicą!-dodał z wielkim uśmiechem na twarzy.

Zaczęłam znów śmiać się w niebogłosy.Nawet nie zauważyłąm kiedy łzy "szczęścia" popłynęły mi po policzkach.W pewnym momencie rozbolał mnie brzuch i musiałam  szybko się opanować,żeby nie zawalić swojego występu...

Ja:Chłopcy,proszę!Już wystarczy!Bo nie będę w stanie wykonać ani jednego elementu...
Ku mojemu zdziwieniu wszyscy zamilkli,oprócz rrzącego bez sensu Louis'a.Cała reszta spojrzała na niego wymownie z wyjątkiem Niall'a,który teraz śmiało mógłby zabić go wzrokiem.Pasiasty wreszcie spostrzegł,że coś tu nie gra i zamknął jadaczkę.Chwilową ciszę przerwał głos Harry'ego:
H:Co mam rozumieć przez:"Bo nie będę mogła wykonać ani jednego elementu"?
Ja:Będę tańczyć,a przez te Wasze teksty tak rozbolał mnie brzuch,że jeśli tu polegnę to będziecie mnie zbierać...Ostrzegam!Nie waże 2 kilogramy!-oświadczyłam.
H:Spoko,Liam już nie raz niósł mnie do pokoju jak byłem pijany...
Ja:Serio?
H:Tak!Skoro tu jesteś to powinnaś wiedzieć o nas przynajmniej tyle...-zdziwił się.
Ja:Ty mnie chyba z kimś pomyliłeś?! Ja nie jestem Waszą fanką...Z trudem zapamiętałam Wasze imiona i to dziś rano próbowałam się ich nayczyć,żeby nie wyjść na kretynkę...Jedyną rzeczą która pozostała mi w pamięci to fakt,że podajrze- Harry lata po domu nagi...
H:Czemu dziewczyny zapamiętują zawsze tylko to?!Hm?!
Li:Zastanówmy się...Bo to nie jest normalne!CZŁOWIEKU!Widziałeś mnie kiedyś w takim stanie w jakim Ty jesteś na co dzień?No dobra widziałeś...Ale wiesz o co mi chodzi...
Lou:Ja na przykład w ogóle nie rozumiem o co ta cała kłótnia...Ja nie mam nic przeciwko Hazzy w stroju Adama!
Li:Mówiłeś,że nie możesz się skoncentrować...
Lou:E tam...Można się przyzwyczaić...a poza tym...
Z:Chłopaki!!!-przerwał Louis'owi.
Wszyscy:Co?!
Z:Może pozwólmy wreszcie Magan wystąpić.?Taki pomysł...
H:No tak jasne...Więc zacznijmy od początku.Powiedz coś o sobie...
Ja:No więc,jak już wiecie jestem Megan Collins...Mam 17 lat i mieszkam w centrum Londynu.Interesuję się muzyką.Uwielbiam rysować i tańczyć-co też zaraz Wam zaprezentuję...
H:Okey...Już nie mogę się doczekać...-oparł dłonie o stół i przyglądał się.

Ja w tym czasie ostatni raz obdarowałam chłopców szerokim uśmiechem,stanęłam tyłem,wzięłam głęboki oddech i gdy tylko usłuszałam pierwsze takty piosenki zaczęłam...Z każdą sekundą czułam, się coraz swobodniej.Wreszcie zupełnie zapomniałam o publiczności i stresie.W końcu nadszedł czas na najtrudnieszy element.Musiałam wykonać kilka niebanalnych, obrotów jazz'owych,po których miałam przejść do wysokiego skoku.Bez problemów wykonałam piruety i z uśmiechem na twarzy przeszłam do następnego elementu.Wzięłam rozbieg,skoczyłam i stało się...

Wreszcie skończyłam! Moja wena gdzieś wyparowała,ale na szczęście znalazłam ją wieczorem...Dlatego tak późno dodaję:( Mam nadzieję,że Wam się spodoba:) Ten casting miałam rozłożyć na 2 części,ale jak pewnie już zauważyłyście zajmie mi to troszkę więcej...Postaram się,nie zanudzić Was na śmierć:D Jeśli chcecie wiedzieć co było dalej...Kmentujcie! Dziękuję bardzo za Wasze opinie:* I przypominam,im szybciej zobaczę dużo Waszych komentarzy(16) tym szybciej dodam kolejną część:)Ściskam<333
                                                                           Ms.Styles



17 komentarzy:

  1. Jeeeju ale boooosko <333
    Haha Niall,Lou i Zayn mnie rozwalają ! ;D Super te ich dialogi hahaha jeeeej śmieję się do monitora jak jakaś niedorozwinięta czyli nic nowego ;D Zajekurczebisty rozdział ;****
    I Ty móisz że nie masz weny -,-
    Kooocham <3333
    Ms.Malik

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też chcę taki "brak weny" O.O
    Dziewczyno to było genialne :D
    Ja się śmieję do telefonu :P
    Kocham <3
    Harry's wife :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no i co się stało ? prozę szybko wstaw nexta bo mi żyłka pęknie !!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. No co się stało?! mam normalnie tysiące myśli co u mnie nie jest normalne ;dd hahh nie no czekam na następny, świetny rozdział. KOCHAM!<3

    OdpowiedzUsuń
  5. NIe no pdałam, boooskie!!!!
    Superman nadchodzi- genialne!!!!!
    I Harry, zgon na miejscu :) :)
    Pisz szybko. Czekam na nexta!!!!
    Domii Styles

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobreee! :D
    Ale Megan (ma na imię Megan, co nie?) jeszcze nie wie?!
    A Hazza wie...?
    Kocham <333
    Niall's wife :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie mogę się doczekać następnej cześci. świetne

    OdpowiedzUsuń
  8. chłopaki jak zawsze śmieszni ;)
    mam nadzieję że Harry skutecznie poderwie Megan :D

    OdpowiedzUsuń
  9. To było genialne ! :D
    Brak weny? No chyba nie! :P
    Te dialogi mnie rozwaliły xD
    Pisz szybko następne :)
    Kocham ;****

    OdpowiedzUsuń
  10. Matko, humor mi poprawiłaś :D Dziękuję :**
    Jakoś dzisiaj nie mam dobrego dnia, co jest niestety uzasadnione...:/
    A ta część genialna... tylko co dalej..?

    Kocham <333

    OdpowiedzUsuń
  11. świetne, nie mogę się doczekać kolejnej części <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Ouuu ;P
    hahaha komentarze chłopców mnie rozwalają ! xd Buhaha ;D No, dobre ;) Ta...mój wyszczerz do monitora - pewnie każdy chciałby widzieć niedorobioną ;D Pff...heh <3 No....trzeba się opanować i coś napisać.
    To tak :
    - Mówiłam już że komentarze chłopców mnie rozwalają ?
    - I Harry... w stroju Adama ....uhhh
    - Pasiasty ;P
    - I co pod koniec...co się stało ?
    Dobra, trzeba się ogarnąć. Daj szybciej następną część.
    A się wypisałam ;P
    No - koniec - dziękuję ;* xd

    OdpowiedzUsuń
  13. fajny czekam na nastepny;**

    OdpowiedzUsuń