sobota, 25 sierpnia 2012

Dance with me...cz.15



CZĘŚĆ 15

Źle wylądowałam i moja wcześniej skręcona kostka dawał się teraz jeszcze bardziej we znaki...Czułam jak ból paraliżuje mi niemal całą stopę...Nie potrafiłam opanować łez.Miałam ochotę wrzeszczeć! Nawet nie zauważyłam kiedy zjawił się przy mnie Harry,a następnie całe 1D.

H:Widać,że po ostatnim incydencie niezbyt się oszczędzałaś...-powiedział,ściągając ochraniacz i delikatnie masując moją kostkę.
Ja:Tak,chyba tak...Chwila...

Zamknęłam oczy i zaczęłam powoli składać teraz pojedyńcze części tej układanki.Wreszcie doszłam do wniosku,że nikt przecież poza moimi rodzicami,Alice i tajemniczym kolesiem,który zawiózł mnie do szpitala o tym nie wiedział.Boże!Przecież to jest Harry.Patrzyłam teraz na niego z zaciekawieniem.Rzeczywiście!Przypominam sobie,że z pod jego czapki wystawaly takie właśnie loczki.Nie ma słowa,które opisałoby moje zdziwinie.Pomimo tego,że nie spuszczałm go z oczu,On cały czas był zaaferowany moją nogą.Wreszcie po kilku minutach odwrócił wzrok i nasze spojrzenia się spotkały.Zatopiłam się w jego zielonych tęczówkach i tym samym oszałamiającym uśmiechu,który nadal pozostawał w mojej pamięci po ostatnim  spotkaniu.

Ja:Harry to ty...Nie wierzę...-wykrztusiłam,jednocześnie ocierając łzy.
H:Ja też nie...Fajnie Cię znowu widzieć.
Ja:I vice versa...-powiedziałam cicho.Siedzieliśmy tak jeszcze chwilkę,po czym tą wyjątkową chwilę przerwał przeraźlwy krzyk Alice.
Al:Megan!Co ci się stało?-spytała siadając pomiędzy mną a Harry'm.
Było widać,że loczek lekko się speszył,ale kumpelka nadawała dalej.
Al:Może zadzwonię po pogotowie?
Ja:Spokojnie,nic mi nie jest!Pomóżcie mi tylko wstać.
Harry i Liam pomogli mi wstać i zaraz potem oddali mnie w ręce Alice.Przyjaciółka objęła mnie ramieniem i widząc moje niezadowolenie,powiedziała:

Al:Nie martw się!Byłaś naprawdę wspaniała...
Ja:Tak jasne tylko tak mówisz...Dobrze wiem,że stać mnie na więcej.Do tego jeszcze ta cholerna  kostka!Chodźmy już...-poprosiłam i zrobiłam krok w kierunku wyjścia.
Ostatni raz obruciłam głowę i spojrzałma w stronę chłopców.Harry  stał dyskutując z Liam'em wymachując przy tym rękoma,a reszta bazkutecznie próbowała włączyć się w rozmowę.Dobrze wiedziałam,że chodzi o coś poważnego.Przez myśl przeszło mi,żeby się pożegnać,ale pewnie i tak by nie usłyszeli.Wzięłam więc torbę i ciągnąc za sobą Alice,powoli schodziłam ze sceny...       

             *Liam*  

Co On sobie wyobraża?Już zupełnie zapomniał o czym mówiliśmy z naszym menager'em przed castingiem!Rzadnych podrywów,dopiero na planie...Louis to co innego...On zawsze do wszystkich zarywa!To normalne,nikt nie traktuje tego zbyt serio...Ale Harry?Dobrze,że te przesłuchanie nie jest na żywo!Gdyby jego fanki dowiedziały się,że zadaje się z jakąś dziewczyną z castingu-my moglibyśmy stracić wiele wielbicielek,a Megan...No cóż nie byłoby jej łatwo.Niedość,że fanki hate'owałyby ją przy każdej napotkanej okazji to jeszcze loczek,pewnie nie raz palnąłby jakieś głupstwo w obronie reputacji i biedna miałaby złamne serce.Tak,serce...Myślę,że to nie jest jedna z tych dziewczyn,które zaprasza do nas do domu na jedną noc.To coć wiecej...Harry wpdał po ostatni loczek swojej czupryny!
Ale nieważne...Czy tylko ja w tym gronie myślę jasno?To może się dla nas wszystkich źle skończyć!Zaraz mu ostro wygarnę...! 

           *Harry*

To Megan...Rozpoznała mnie...Gdy tylko ją zobaczyłem pomyślałem:"Bóg dał mi kolejną szansę i tym razem nie wypuszczę jej z ręki tak łatwo!" Trudno jest tu mówić o zakochaniu od pierwszego wejrzenia.Dlaczego?Nie wiem jeszcze czy to miłość,czy może przyjaźń na całe życie,ale myślę,że prędzej czy później dojdę do tego.W tej dziewczynie jest coś co mnie intryguje,co sprawia,że pragnę poznać ją bliżej.Coś czuję,że będę miał do tego okazję.Założę się,że chłopcy będą chcieli mieć ją w zespole...Albo i nie...Sądząc po minie Liam'a nie będzie łatwo.


Li:Co Ty sobie myślałeś?Robisz maślane oczka do Megan?A co jeśli któraś z fanek to widziała?O!Na przykład ta!-powiedział wskazując ręką na dziewczynę siedzącą za kulisami?Przy najbliższym wywiadzie pojawią się pytania:"Kim ona jest?Jesteście parą?". Co im powiesz?"Nie wiem kto to...Nie znam tej dziewczyny?"Zranisz ją! zastanów się!


H:Okey,okey zroumiałem...Przecież wiem jak to działa.Powiem dziennikarzom to co uznam za słuszne.Najbardziej zależy mi na ty,żeby Megan pracowała z nami przy noweym teledysku...Jest znakomita!Dzisiejsza kontuzja,trochę ją osłabiła,ale to nie ma znaczenia.
Li:Obawiam się,że to nie możliwe...
Lou:Daddy ma rację...
Z:Wiesz inne laski,będą jeszcze bardziej zbulwersowane.Pomyślą,że tańczy w naszym kawałku,tylko dlatego,że Ty masz do niej coś osobistego.
H:Ludzie!Opamiętajcie się!Może dzisiaj mnie trochę poniosło!Ok...Ale powiedzcie mi dlaczego jej kariera miałaby przez to ucierpieć?
Li:Pomyślimy jeszcze o tym.
H:Pomyślimy?Psss...-złapałem się za głowę i obruciłem w stronę kulis.

Nagle zauważyłem Megan udającą się w stronę wyjścia.Przez tę awanturę,zapomniałem się z nią porzegnać.Już chciałęm coś krzyknąć w jej kierunku,ale Louis złapał mnie za ramię i pokiwał przecząco głową.Spojrzałem ostatni raz na dziewczynę,a potem na przyjaciela.Zrezygnowany,machnąłem ręką i torując sobie drogę,jednocześnie odtrącając stojących mi na przeszkodzie Zayn'a i Niall'a-ponownie zająłem miejsce przy podłużnym stole,chowając głowę w dłoniach...

Skończyłam!W tej części było dość nudno,ale może później będzie lepiej:) Dziękuję Wam za to,że czytacie mojego bloga i zostawiacie po sobie ślady obecności:D Uwielbiam przeglądać komentarze...To dzięki nim mam ochotę na dalsze pisanie:) W ten sposób nie tylko ja tworzę tego bloga,ale także Wy bierzecie w tym udział...Bez Waszej pomocy nie miałabym motywacji:*** Dziękuję Wam za wszystko i zachęcam do komentowania:)Kocham Was<3

                                                                                                                                            Ms.Styles 

 

16 komentarzy:

  1. Boooooooosko!!!
    Kochany Hazza :*
    Kocham <333
    Niall's wife :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ;*
    Hazzuś taki Awww :)
    Pisz szybko next ;)
    Wpadaj do mnie ;)
    Mwahh <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak czytam Twojego bloga zżera mnie zazdrość.
    Potraficz wszystko tak dobrze ubrać w słowa...
    Foch :P :P Serio, zazdroszczę Ci ja cholera.
    Pisz szybko, czekam na nstępną część :) :)
    Domii Styles

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialne♥
    Nareszcie go rozpoznała :D
    Świetne :**

    Kocham <33

    OdpowiedzUsuń
  5. świetnie ;]
    oby chłopcy przekonali się do Hazzy i Megan ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. No kocham tego bloga! Pisz!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Boskie! ♥
    Harry.. jaki kochany *.*
    Mam nadzieje ze wezmą Megan :D
    Czekam na nexta
    Kocham ;***

    OdpowiedzUsuń
  8. raczej wezmą Megan, bo o czym by było opowiadanie. xd . ja strasznie uwielbiam jak jest taki zwrot akcji typu, wydaje się, że ona będzie z Hazzą, a tu nagle wybiera Lou

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo fajnie;)
    kiedy następny?
    jesteś niesamowita!
    kocham;***

    OdpowiedzUsuń
  10. BOSSSKKKKIIIIEEEE

    OdpowiedzUsuń