poniedziałek, 16 lipca 2012
Dance with me...cz.9
CZĘŚĆ 9
Kilka dni później(godz:8.30)
Ten dzień zaczął się dla Ciebie dość wcześnie,jak na pierwszy wakacyjny poranek.Zdawałaś sobie sprawę z tego,że czeka Cię dużo pracy przed castingiem.Byłaś perfekcjonistką.Jeśli za coś się zabierałaś,zawsze ,musiało być to wykonane idealnie.Do przesłuchania pozostało niecałe 2 tygodnie,a Ty utkwiłaś w martwym punkcie.Czułaś jak wszystkie wczorajsze pomysły-jeden o drugim-wylatują w powietrze.
"Przebiorę się w coś wygodnego...Może wtedy uda mi się złączyć kilka kroków."-pomyślałaś i udałas się w stronę wielkiej białej szafy.Wybrałaś czarne leginnsy,odblaskową zielono-żółtą bokserkę,a na to wciągnęłaś krótki,luźny top w odcieniu ciemno niebieskim.Zaś na gołe stopy założyłaś baletki gimnastyczne.Włosy spięłaś w wysokiego luźnego koka.Nie spieszyłaś się.Dobrze wiedziałaś,żew tańcu najważniejsza jest rozgrzewka.Powoli i dokładnie rozciągałaś każde ścięgno.
Wreszcie po odpowiednim przygotowaniu Twojego ciała-zabrałaś się za choreografię.Na początek kilka razy przesłuchałaś utwór,który już wcześniej wybrałaś.Niestety piosenka zamiast Cię "porwać",tak jak zawsze-nudziła Cię.Za każdym razem,gdy ją włączałaś przybierałaś coraz to dziwniejsze pozycje.Raz siedziałaś na fotelu(jeśli można to nazwać siedzeniem),potem położyłaś się na kanapie,głową w dół.Wreszcie skończyłas na podłodze,jednocześnie rozwalając się na wielkim,miękkim dywanie.Zostałabyś tam pewnie jeszcze całą wieczność,gdyby nie to,że coś w Tobie drgnęło.Szybko wstałaś,chcąc jak najlepiej wykorzystać tę chwilę natchnienia.Teraz momentalnie noga zawędrowała Ci w górę.Chwilę później podąrzyło za nią całe ciało.Nad resztą kroków już się nie zastanawiałaś.W sekundzie muzyka tak bardzo Cię porawała,że nie zauważyłaś nawet obecności Twojej przyjciólki-Alice,która uważnie Ci się przyglądała.Dokładnie po 'prawie' 4 minutach intensywnego tańca-stanęłaś i opierając dłonie o kolana,zaczęłaś cięzko dyszeć.Tę uczciwie zapracowaną chwilę odpoczynku,przerwał Ci głos przyjaciółki:
Al:Wow!Ale bosko!Napewno powalisz wszystkich na kolana!
Obruciłaś głowę w stronę Alice i zdziwiona jej obecnością,odpowiedziałaś:
Ty:Dzięki...ale ja dopiero zaczynam.To są pierwsze kroki,które przyszły mi na myśl i znając moje widzimisie,pewnie jeszcze przejdą wiele transformacji.(śmiech)
Al:Eee...tam!Mi się podoba!-uśmiechnęła się promiennie,weszła do pokoju i szybko włączyła laptop.
Ucieszyła Cię reakcja przyjaciółki.Potrafiła weprzeć Cię w każdej sytuacji.Miałaś do niej bezgraniczne zaufanie,ponieważ zawsze była z Tobą szczera.Bardzo ceniłaś u niej tą cechę.Usiadłaś teraz na fotelu i siegnęłaś po butelkę z wodą.Twoje pragnienie było niedoopisania.Gdy w końcu zaspokoiłaś swoje potrzeby postanowiłaś dowiedzieć się,co sprowadza do Ciebie Alice.
Ty:A tak właściwie,co Ty tu robisz?-spytałaś,porawiając luźnego koczka.
Al:Jak to po co?Myślisz,że sama będę się przygotowywała do występu mojego życia?-rzuciła z oburzeniem.
Mało brakowało,a zadławiłabyś się ostatnim łykiem wody.
Ty:Naprawdę aż tak poważnie to traktujesz?(śmiech)
Al:Proszę Cie...Będę występowała przed samym Zayn'em Maliki'em!Wiesz jaki on ma głos?!
Ty:Trudno mi określić jego talent wokalny...Nigdy nie słyszałam jak śpiewa...A kto to w ogóle jest ten cały Zayn?
Al:Ty się mnie pytasz kto to jest?Kto?Nie na ja zaraz umrę....Czekaj kochany ja jej zaraz wszystko wyjaśnię...-powiedziała cicho,wpatrując się w ekran telefonu.
Podeszłaś dyskretnie do przyjaciółki i dokładnie przyjrzałaś się tapecie na jej komórce.Oczywiście był na niej chłopak w białej koszulce,która opinała Jego tors i podkreślała opaleniznę.Miał ciemne włosy i brązowe oczy.Musiałaś przyznać,że był bardzo przystojny.Nie dziwiłaś się więc,że Alice tak za nim szalała.
Ty:Wiesz Twoja obsesja na ich punkcie,zmieniła się w chorobę,ale nie brzydki ten Zayn...-uśmiechnęłaś się chytrze.
Al:Nie brzydki?Kobieto to jest młody Bóg...A gdybyś zobaczyła Go bez koszulki...-rozmarzyła się.
Wtem do pokoju wszedł Twój brat.
M:Chcecie mnie zobaczyć bez koszulki?Dobra!-powiedział szybko i już miał zacząć zabierać się za ściąganie bokserki gdy rzuciłaś w niego poduszką i krzyknęłaś:
Ty:Chcesz żebyśmy oślepły,palancie?Spadaj stąd!
Marcin szybko się ulotnił,chichocząc.
Al:Ja tam nie miałam nic przeciwko, widoku klaty Marcina.-popatrzyła na Ciebie(brewki)
Zrobiło Ci się niedobrze.
Ty:Chyba żartujesz?
Al:Nie czemu?Jest dobrze zbudowany...
Chcąc nie chcąc musiałaś przyznać,że Twoja przyjaciółka miała rację.Marcin miał się czym pochwalić i do tego jakby mu się bliżej przyjrzeć, cała reszta była OK.Jednak jako jego młodsza siostra nie mogłaś mu tego powiedzieć.Dlaczego?Poprostu nie potrafiłaś się przemóc.A poza tym uwarzałaś,że dziwny byłby z Twojej strony zachwyt urodą własnego brata.
Ty:Ty lepiej trzymaj się klaty tego Twojego Zayn'a!-rzuciłaś oschle.
Al:Bo co?Powiesz mu,że Go zdradzam?(śmiech)
Ty:A żebyś wiedziała,że tak zrobię!
Al:Ciekawe jak....
Ty:Idziemy na casting no nie?-powiedziałaś puszczając oczko.Zaraz potem dodałaś:-Okey bierzmy się do roboty!
Jak powiedziałaś tak też się stało.Pracowałyście cały dzień.Byłaś pod wrażeniem wspaniałego głosu Alice.Wreszcie obie zasnęłyście na Twoim łóżku.Obudziłyście się z "wielkim" zapałem do dalszego treningu...
Bardzo przepraszam,że tak późno,ale znów zaskoczyłyście mnie liczbą komentarzy:) Pięknie dziękuję i mam nadzieję,że długość tego rozdziału jest dla Was wystarczająca:D Jutro wychodzi nowe "Bravo"!Będzie artykuł o One Direction,więc zachęcam do kupna...Kto biegnie jutro z samego rana do kiosku?Wiem jedno:napewno bedę to ja i Ms.Tomlinson:)I przypominam im szybciej zobaczę dużo(16) Waszych komentarzy tym szybciej dodam kolejną część:)Pozdrawiam:***
Ms.Styles
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja nie chcę nic mówić, ale... Gdzie Harry?! Brakuje mi go... Ani słówka o nim w tym rozdziale. Jak tak możesz?! Trudno. I tak kocham Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńBoooskie. zresztą po co ja o tym pisze???? POWINNAS DOBRZE O TYM WIEDZIEĆ.
OdpowiedzUsuńSzybko pisz, pisz i nie przestawaj czekam!!!!!!!
A co do gazety na pewnie dla nich o tej 9:00 :P
Domii Styles
Kooocham to!
OdpowiedzUsuńJa jutro jak tylko się obudzę to lecę do kiooosku!
Ostatnio przegapiłam...:,( Bo byłam na wakacjach na dwa tygodnie w Austrii i nie mogłam kupić, a wróciłam dopiero wczoraj, a wczoraj pewnie już nic nie było, bo wszyscy wykupili...
Proszę jak by któraś z Was mogła by mi napisać na fb czy było tam coś o One Directionkach? :** Bardzo prooooszę ... Nazywam się Gabriela Stolarska
A jak było coś o nich to proszę mi o tym opowiedzieć <333
Kocham Gabii Horan :**
Meeegaaa jak zawsze!
OdpowiedzUsuńPisz, pisz dalej <33
Mrs.Styles
hahhaa boskie <3 czekam na nexta
OdpowiedzUsuńSupeeer :***
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta!
OneDirectionomaniaczka <333
Meeegaaaśnieee kochana!
OdpowiedzUsuńOby tak dalej :***
superowo <3 ja tez idę tylko się ubiorę
OdpowiedzUsuńBosko, bosko, bosko ♥
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na twoją pierwszą książkę :***
Kocham cię ♥
Cudnie ;)
OdpowiedzUsuńBoooska klata Zayn'a xd - Mmmmm....
A co do tego Bravo to też w to wchodę ;)
A to mój :
foreveryoungonedirection-a.blogspot.com
Super rozdział :)
OdpowiedzUsuńJuz nie mogę doczekać się castingu :D
Jejusiu jak ja lubię czytać Twoje opowiadanie:D
Kocham Cię <3
Harry's wife :)
Ale boski rozdział *-*
OdpowiedzUsuńMAsakra tyle słów mi sie ciśnie na język ale nie chce mi się tego wszystkiego pisać -,- A więc po pierwsze : nie dziwie się Alice Zayn!! *-*♥-♥ Prosze tylko nie mów Lou że zmieniłam tapete na Zayn'a ok?Po drugie: Marcin mnie rozwala xd Uśmiałam się xdd Po trzecie : dałaś te moje ulubione zdięcie Malika *-* MAtkooooooooooo jak można być takim sexy?!I po ostatnie:Tsa z samego rana-jeśli samym ranem można nazwać 12 ;D Choć w sumie dla mnie to jest rano,tak to bym jeszcze spałą ;PP
Kooocham Cie,pisz szybko kolejną część!!!!!!!!!!!!!
Ms.Tomlinson
Super post.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny.
Pozdrawiam <3
Super :P
OdpowiedzUsuńświetnie, czekam na kolejną część :D
OdpowiedzUsuńSuper !
OdpowiedzUsuńCzekam na next ;)
A Zayn bez koszulki *__*
Dawaj next ;*
Mwahh <3
Świetny, ja chcę już kolejną :)
OdpowiedzUsuń