piątek, 6 lipca 2012

Dance with me...cz.2


CZĘSĆ 2

Tak bardzo się przestraszyłaś,że momentalnie stanęłaś na równe nogi i krzyknęłaś:

Ty:Kto tam jest?

Dopiero teraz zauważyłaś w krzakach niewyraźną twarz.Był to chłopak.Miał na sobie zimową czapkę  i ciemne okulary.Na pierwszy rzut oka oprócz dziwnego ubioru nie było w Nim nic szczególnego.

Ty:Kim jesteś?-powtórzyłaś pytanie,tym razem bardziej stanowczo.
Ch:Spokojnie!Nie chciałem Cię wystraszyć...proszę nie krzycz...-powiedział uśmiechając się, jednocześnie ukazując dołeczki.
Ty:Czego chcesz?-spytałaś spokojnie,jednocześnie siadając na ławce.
Chłopak był zdcydowanie  zaskoczony Twoim opanowaniem.
Ch:Chciałem się spytać,czy widziałaś może tłum wrzeszczących dziewczyn?
Ty:Tak...pobiegły za czarną limuzyną...O tam!-powiedziałaś, wskazując palcem kierunek.
Ch:Uf...Dzięki Bogu!Zgubiliśmy je!-oznajmił z wyraźną ulgą,obracając się za siebie.

Byłaś tak zaaferowana całym tym zdarzeniem,że nawet nie dostrzegłaś,iż nie jest sam.Było ich więcej.Czterech, może pięciu.Odziwo oni też byli dziwacznie ubrani.Teraz wszyscy uśmiechnęli się promiennie ukazując białe zęby.Niechętnie odzwzajemniłaś uśmiech.Zaraz potem usłyszałaś dźwięk nadjeżdżającego samochodu.Tak!To był Twój brat."Wreszcie"-pomyslałaś.

Ty:Muszę iść...A i mam pytanie...Może wyda Wam się dziwne,ale jak długo macie zamiar siedzieć w tych zaroślach?(śmiech)
Ch:Hmmm...właściwie nawet tu przytulnie.Co nie chłopaki?-spytał z uśmiechem.

Wszyscy pokiwali twierdząco głową,z wyjątkiem jednego,który siedział najdalej.Miał na sobie bluzkę w paski i podajrze czerwone spodnie.

Ch#2:Mówcie za siebie!Te cholerne krzaki kłują mnie w tyłek...i nie tylko!

Wszyscy wybuchnęliście śmiechem.Zabrałaś swoją torbę i pokiwałaś na pożegnanie.

Wszyscy:Paaa!

Szybko weszłaś do samochodu.Jednyne określenie,które przychodziło Ci do głowy i słusznie opisywałoby tych gości to:"Totalne dziwaki"Zastanawiałaś się tylko dlaczego siedzieli w tych krzakach i to jeszcze w zimowych czapkach?Jednak zanim zdąrzyłaś odpowiedzieć sobie na to pytanie,spostrzegłaś docikeliwy wzrok kochanego braciszka.

Ty:O co znów Ci chodzi?Czemu się tak na mnie gapisz?
M:Nie nic...tylko ciekawi mnie komu kiwałaś!?Bo wiesz na ławce nikt nie siedział...
Ty:A co książkę piszesz?Nie Twój interes!
M:Okey,okey...wiedziałem,że nie jesteś zbyt rozgarnięta i niezbyt poularna,ale żeby od razu wymyślać sobie niewidzialnego koleżkę...(śmiech)
Ty:Haha,bardzo śmieszne!Naprawdę boki zrywać!-powiedziałaś z sarkazmem.


Marcin zrobił to czego tak nienawidziłaś.Wyprostował się,wziął głęboki oddech,obrucił twarz w Twoją stronę i zaczął przemowę:

M:Bo kiedy ja byłem w Twoim wieku i miałem 16 lat...

Natychmiast krew się w Tobie zagotowała.Nie miałaś najmniejszej ochoty słuchać kolejnej "Wielkiej porady,idealnego braciszka".
Ty:Zatrzymaj samochód!
M:Co?
Ty:Głuchy jesteś,czy co?Zatrzymaj samochód!Już!
Chłopak natycmiast zrobił to o co prosiłaś.Jeśli w ogóle można to nazwać prośbą...
M:O co chodzi?
Ty:Wychodzę!Powiedz rodzicom,że poszłam pieszo!
M:Chyba żartujesz!Jeszcze taki kawał!
Ty:Mam to gdzieś!Wolałabym już iść do domu przez pustunię,niż spędzić z Tobą 20 minut w samochodzie!- krzyknęłaś z nienawiścią ,trzaskając przy tym drzwiami.
M:Hej!To nowa bryka!Będziesz płacić!
Ty:Pssss...mam to gdzieś,za nic nie bedę płacić!Chyba już do końca Cię pogięło!-powiedziałaś obracając się na pięcie.Naszczęście miałaś pieniądze na bilet autobusowy.Słyszałaś jeszcze przez jakiś czas wołania Marcina.
"Spadaj"-pomyślałaś.Po kilku minutach doszłaś na przystanek.Była 21.17.Spojrzałaś na rozkład jazdy i stwierdziłaś,że uciekł Ci autobus.Następny będzie dopiero za pół godziny."I co teraz?"-powiedziałaś sama do siebie,jednocześnie uderzając nogą w kamienny śmietnik.Nagle poczułaś przesywający ból.No tak!Zasadzając kopa pewnie uszkodziłaś sobie kostkę.Ledwo doszłaś na pobliską ławkę.Niechętnie podkuliłaś nogę w obawie o najgorsze.Nie myliłaś się.Kostka i część stopy była spuchnięta i zaczęła przybierać kolor śliwki.Teraz oparłaś ręce na kolanach i schowałaś w nich głowę.Nie pozostawało Ci nic więcej jak czekać...Nagle ujrzałaś przed sobą sportowe auto...

Koniec części 2! Wreszcie,nareszcie! Jestem dobroduszna i dodałam wcześniej,nie czekając na 16 komentarzy:) Wiem,że większość z czytelniczk wyjechała na wakacje:*** Jak myślicie kto będzie w aucie?:P Ja już wiem,jeśli Wy też jesteście tego ciekawi,zaglądajcie tu jak najczęściej i KOMENTUJCIE!I przypominam im szybciej zobaczę dużo Waszych opinii(14),tym szybciej dodam kolejną część:D   Pozdrawiam:***
                                                                                                                  Ms.Styles

16 komentarzy:

  1. Super!! Komentujcie ludzie!!! :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieje ze w samochodzie siedzi Harry <33 Pisz dalekj!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również mam nadzieje że w auCie siedzi Harry :)
    Czekam :)
    I zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale boooski rozdział ;D I Chłopak w paski(Lou <3 ) rozwalił mnie ;DDBoooski imagin,komentujcie szybko chcę wiedzieć co dalej ! ;D A ten MArcin -,- Normalnie chodźbym słyszałą moją babcie....w moim wieku"
    -,- Mam nadzieje że w aucie będzie Harry ;D
    Kooocham Cie,Ms.Tomlinson

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobra, nie ukraywajmy ...wszyscy wiem już że w aucie siedzi Hazza <33
    No, pisz dalej. ;D Napisze jeszcze cuś żeby wyglądało że się rozpisałam ^^ heh <33

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z Ms. Tomlinson Lou był fantastyczny :D
    Ciekawa jestem jak to wszystko się dalej potoczy :)
    Ludzie, co tak wolno?!
    Ja chcę więcej!!!
    Kocham Cię <3
    Harry's wife :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale cudowne : ) bardzo podoba mi się to, że ta laska (w sumie ja xd) nie jara się nimi i nie piszczy gdy ich widzi.. super pomysł. a w aucie siedzi Harry : D czekam na kolejny : *

    trololo

    OdpowiedzUsuń
  8. pisz bo juz nie moge wytrzymac xd

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział. :)
    Ja wiem kto będzie w tym aucie. (hihihi)
    Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział.
    Pozdrowionka i buziaki :*****

    OdpowiedzUsuń
  10. Boskie ;D
    Aaa..w aucie Harry.. jak przypuszczam ;)
    Pisz szybciutko.. czekam
    Kocham ;**

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze dzisiaj oczekuję następnego rozdziału! Jest 14 komentarzy! Dajesz dalej! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super sie czyta :P

    OdpowiedzUsuń
  13. spełniliśmy swoją misję, jest już 16 komentarzy ! :D
    czekamy na rozdzial ^^

    OdpowiedzUsuń