wtorek, 22 maja 2012
Dendelions,kites,wind...cz.9
CZĘŚĆ 9
Podniosłaś słuchawkę.Wyświetlił Ci się numer Hazzy.Bez większego namysłu wcisnęłaś zieloną słuchawkę.
H:No,hejka piękna,tęskniłaś?
Ty:No jasne!Całą noc nie spałam.
H:Serio?
Ty:Nie!(śmiech)
H:Teraz to mnie zraniłaś....
Ty:Przetań Harry wiesz przecież,że Cię....
H:Tak wiem.
Byłaś zdziwiona,że Harry Ci przerwał.Miał dziwnie stanowczy głos.Chciałaś mu powiedzieć jak bardzo Ci na Nim zależy,a on to zignorował.Nagle zmienił temat:
H:Mam sprawę do Dżesiki,możesz podać ją do telefonu?
Ty:Tak jasne.
Podałaś przyjaciółce telefon.Była zdziwiona,że to do niej.Ostrożnie ujęła komórkę w dłoń i przyłożyła do ucha.Usłyszałaś tylko jej niepewne:"Halo".Później uśmiech nie schodził jej z twarzy.Nie ukrywałąś,że czułaś zazdrość,jednak ufałaś Harry'emu i Dżes.Po 10 minutach kumpelka odłożyła telefon i krzyknęła:
Dż:To był Louis!
Ty:Aha...że jak,że kto?Że co?
Dż:No zaprosił mnie na randkę,dzisiaj.Ty:To super,ale ja przecież gadałam z Harry'm?
Dż:No to musiał dać komórkę Louis'owi.
Ty:No możliwe...
Byłaś szczęśliwa,że marzenia przyjaciółki się właśnie spełniają,ale cały czas zastanawiałaś się czemu Harry nie chciał usłyszeć z Twoich ust:"Kocham Cię".
Dż:Pomożesz mi się przygotować?
Ty:Tak,jasne!Co chcesz ubrać?
Dż:Nie wiem,może pożyczyłabyś mi tą Twoją boską nową sukienkę?
Ty:Nie ma sprawy!Jednak wiesz zastanawiam się, przecież Louis ma dziewczynę i przecież Ty o tym wiesz.Chyba miałaś się nie angażować?
Dż:No spytałam go o Eleonor-powiedziała z obrzydzeniem.A on na to,że mam się nie martwić,że wyjaśni mi wszystko na randce.
Ty:No niech będzie,ale jak okaże się świnią to będzie miał u mnie przerąbane.Już możesz mu to powiedzieć.
Dż:Ok,zamiast "Cześć",zaskocze go "Jak okażesz się świnią to (Twoje imię)Ci przyleje".Tak mam mu to sprezentować?
Ty:Nie no,nie bierz wszystkiego tak dosłownie,powiesz mu troszkę później.(śmiech).
Dż:Dobra to dawaj tą kieckę!Mamy mało czasu,przyjdzie za 3 godziny!
Już miałaś lecieć po sukienkę gdy ponownie zadzwoniła Ci komórka.Znów wyświetlił Ci się numer Hazzy.
H:No weź przestań Lou!!!
Ty:Halo,to Ty Harry?
Dżes spojrzała na Ciebie z przerażeniem i tylko wskazała palcem na zegarek.Wiedziałś o co jej chodzi,machnęłaś ręką w jej stronę a ona usiadła z westchnieniem na łóżko i przewróciła oczami.
H:Tak to ja,sorki,ale Louis mnie wkurza! Nie chciał mi oddać telefonu i dlatego tak późno oddzwoniłem.To może spotkałabyś się dzisiaj ze mną tak o 19.00?
Ty:Jasne!A gdzie?
H:No jak nie obawiasz się domu wariatów to może u mnie?(śmiech)
Ty:Ok,to będę o 19.00.Wy mieszkacie w tym hotelu na rogu?
H:Tak,na pewno trafisz.Wystarczy,że będziesz kierować się tam gdzie najbardziej ryczą.Ty:Dobra,to dozobaczenia!
H:Narka,piękna!
Odłożyłaś komórkę.Rozejrzałaś się po pokoju.Dżes gdzieś zniknęła.Przeszłaś się po pokoju i zastałaś ją głową w Twojej szafie.Ciuchy były porozrzucane po całym przedpokoju.
Ty:Przepraszam,bardzo co Ty robisz?
Dż:Nie widzisz,szukam Twojej sykienki.Nie będę czekać,aż skończysz pogaduszki z Hazzą!Ale masz tu taki bałagan,że nic nie można znaleść!
Ty:Nie to Ty wywróciłaś wszystko do góry nogami!-powiedziałś donośnym głosem i sięgnęłaś do szafy po pierwszy wieszak z brzegu na którym wisiała Twoja sukienka.Podałaś ją przyjciółce.Dżes popatrzyła na Ciebie ze zdziwieniem.
Dż:No dobra,przepraszam,ale nie każ mi tego teraz sprzątać!
Ty:Dobra niech stracę,bierz kieckę i uciekaj.
Dż:Dzięki Ci,już mnie nie ma!Dżes udała się do łazienki,z Ty wzięłaś się za sprzątanie.Nie było to łatwe bo kumpelka nieźle wszystko wymieszała.Skonczyłaś akurat gdy stanęła przed Tobą bosko wyglądająca Dżes.
Dż:I jak?Może być?
Ty:Kobieto jest nieziemsko.Powalisz Go na kolana!Obróć się?
Dż:Po co?
Ty:No obróć się!
Dżes niepewnie obróciła się a Ty potraktowałaś ją kopniakiem w tyłek(na szczęscie).Zaraz potem wyszła.Zamknęłaś drzwi,stanęłaś przed lustrem,westchnęłaś i powiedziałaś:"No to trzeba się szykować,ale ja wyglądam!"
Komentujcie,komentujcie:D Opłaca się!Mam nadzieję,że Wam się spodoba;***
Wiem,że trochę krótki,ale kiedyś trzeba skończyć:DPozdrawiam:)
Ms.Styles
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super. Czekam na następny.
OdpowiedzUsuńJuż teraz mnie ciekawość zjada. ;)
O, jaki fajny post :)
OdpowiedzUsuńPlis, wstaw coś jutro <3
Czekammm :)
I jak poszedł test.. :P
Harry's wife :)
test był spoko,nawet łatwy:D
OdpowiedzUsuńTrzymałam kciuki ;)
UsuńTaa łątwy...dla tych którzy się uczyli ;D
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak się ciesze że w końcu dodałąś kolejną część kochana <33 Jeeee i jest coraz więcej Louisa :DD Nawet nie wiesz jak zazdroszcze tej Dżes ;))
Czekam na kolejną część <333
Weeny :***
Ms.Tomlinson
PS.Mam takie pytanie co powiecisz żebym ja też założyła swojego bloga? Co wy na to bo nie wiem czy tak czy nie :)
Do odważnych świat należy :)
UsuńSzalej :)
Harry's wife :)
świetne <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kolejny post będzie jutro...? ;p
Już nie mogę się doczekać :*
super że Dżes idzie na randkę z Lou ;) już nie mogę się doczekać następnego rozdziału :) pzdr ;*
OdpowiedzUsuńFajnie fajnie...
OdpowiedzUsuńZapro do mnie :
my-style-world-life.blogspot.com
A przy okazji
Lovciam 1D
Jak zwykle super kochana <3
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejna czesc juz nie moge sie doczekac!!!!
A to moj blog zaczełam pisać dzisiaj i jest narazie bardzo nudno ale zachecam do odwiedwiedzania i komentowania :)Z góry dziękuje ;**
Ms.Tomlinson
http://ilovemorethanthis.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń