sobota, 12 maja 2012

Dendelions,kites,wind...cz.1


CZĘŚĆ  1

Jesteś zwykłą nastolatką,chodzisz do szkoły,spotykasz się z przyjaciółmi itp.Od niedawna jesteś wielką fanką "One Direction".Uwielbiasz ich muzykę,a najbardziej loczki Harre'go:D
Weekendy spędzasz na plotkowaniu z przyjaciółką -Dżes-o chłopcach.Ona uwilebia Louisa.Nawet zaczęła nosić do szkoły śniadanie(marchewki),odkąd dowiedziała się,że On je uwielbia.Krótko mówiąc macie jednego wielkiego bzika.Ostatnio siedząc na ławce niedalego domu,obmyślałyscie jak to będzie gdy pojedziecie do Londynu na ich koncert.Kosztowałoby to was mnóstwo kasy,ale byłyscie gotowe oddać każdą cenę,by tylko zobaczyć chłopców.Co miesiąc wydawałyście lekko 20zł na gazety z ich plakatami.Później siadałyście u ciebie w domu i zachwycałyście się nimi.
            Właśnie wyszedł nowy "Twist".Ruszyłyście więc do pobliskiego sklepu i niedługo potem leżałyście na łóżku i popijałyście "Frugo"
-Nie no nie mogę,ale on ma boskie spojrzenie!-rzuciła lekko Dżes,wpatrując się w nowo zakupiony plakat.
-Kto taki?-spytałaś po krótkim namyśle,chociaz dobrre wiedziałś,że chodzi o Lou.
-No chyba nie mój tata!?Chociaż właściwie ma ładne oczy....ale nie,nie jasne,że Louis'a.
        Spojrzałyście na siebie porozumiewawczo(brewki).Włączyłaś kompa,puściłaś "Some mistakes" i jak zawsze przeszły Cię dreszcze po całym ciele.Uwielbiałś to!

-Zobaczę czy ktoś z 1D dodał wpis na Twittera!
-Ok-powiedziała Dżes,nie wyglądając zza plakatu. Zjechałaś myszką w dół i zaczęłaś przeglądać strony,nagle...
       Krzyk Twój wypełnił cały pokój,a Ty aż podskoczyłaś na krześle.Dżes nawet nie wstała,była przyzwyczajona do tego,że gdy ktoś z 1D dodaje jakiś filmik lub coś zawsze niezmiernie się cieszysz.Spytała więc kpiąco:
-Co się stało tym razem?Znalazłaś filmik jak Harry spuszcza wodę w kiblu?
-Lepiej!Wpatrywałaś się w monitor z niedowieżeniem.
        Po kilku dobrych minutach gapienia się na stronkę kumpela podeszła i zapytała czy wszystko "Ok".Wzkazałaś palcem na ekran i nic nie mówiłaś.Byłaś zszokowana.Dopiero po nastepnych kilku minutach spojrzałyście na siebie i krzyknęłyście:
-Jedziemy na koncert "One Direction"!!!
         Tańczyłyście po całym pokoju,a kumpelka wyczyniała takie rzeczy ze swoim ciałem,o których nawet Ci się nie śniło.To było wpaniałe.Wsze największe marzenia właśnie się spełniają.Liam oznajmił,że po ostatnich stosach listów polskich Dictionarek,postanowili,że odwiedzą Polskę.Koncert miał się odbyć w Lutym,a dokładnie 10 o godzinie 19:00 w Katowicach.To była data Twoich urodzin,ale teraz był listopad,więc dopiero za 3 miesiące mogłyście zobaczyć chłopców.Po długim wierceniu dziury  w brzuchu waszym rodzicom-zamówiłyście bilety i zaplanowałyście cały dzień(dzień koncertu).

3 miesiące wlekły się niemiłosciernie,zdarzało wam się nawet nie spać całymi nocami i czytać blogi o 1D.Twoje uzależnienie od "loczków",a Dżes od marchewek stało się jeszcze większe.

Wreszcie nadszedł ten dzień-10.02.2012r.-data koncertu i twoich urodzin.Była 17:00.Dżes miała przyjechać po cb o 17:40.Ubrałaś ciemnojeans'owe rurki,granatowe trampki,różową, dziewczęcą bluzeczkę,którą  kupiłaś specjalnie na koncert.Do tego włosy pokręciłaś lokówką,lekki make-up i bułaś gotowa.Kumpelka przyjechała punktualnie.Wyglądała booosko.Miała na sobie:czerwone dopasowane leginnsy,luźną tunikę i włosy spięte w czaderski kok.Byłyście pewne,że co do wyglądu powalicie wszystkich na kolana.W drodze Wasze usta prawie się nie zamykały.Nawijałyście na zmianę:raz to o Louisie,następnie o Harry'm.Nawet nie powstrzymywała Was muzyka w aucie,która przekroczyła chyba 1000 decybeli.
Nagle ucichłyście...


Zapraszam do komentowania,to mój pierwszy Imagin i chce wiedzieć co o nim myślicie:D

                      





      


  




5 komentarzy:

  1. Myślę,że to może być świetny blog ;) Zachęcam do dalszego pisania. Fajnie się zaczyna, czekam na jakieś ,,rozkręcenie" akcji :D Powodzenia i będę tu często zaglądać, kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ty mogłaś przerwać w takim momencie? Zwariowałaś?Świetny blog, właśnie dodałam go do moich ulubionych... dodaj dziś następny proszę... bo się obrażę. Na prawdę kiedyś obraziłam się na moją BFF i nie komentowałam ani nie odwiedzałam, usunęłam z listy ulubionych jej bloga. Przez cały tydzień !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. O jaacie!Ale boooski :)))
    MAsz laska talent ;)
    Ale jak mogłaś skończyć w takim momencie ?!?;)
    Czekam na kolejną część :D
    Ms.Tomlinson

    OdpowiedzUsuń
  4. ale ja mam urodziny 9 dni wcześniej !!!!! i blog jest super ( wymiatasz )

    OdpowiedzUsuń
  5. Też mam urodziny 10 lutego - haha xD A blog świetny!!!

    OdpowiedzUsuń