piątek, 18 maja 2012

Dendelions,kites,wind...cz.6


CZĘŚĆ 5

Wybiła godzina 15:50.

Odziwo byłście już gotowe i podekscytowane.Dżes miała na sobie krótkie eleganckie spodenki i błyszczącą luźną bluzeczkę,która delikatnie opinała jej się tylko na biodrach.Do tego ubrała czarne buty na obcasie.Włosy rozpuściła i wyprostowała.Wyglądała  bajecznie.Ty zaś założyłaś koronkową,pastelową sukienkę przed kolano i beżowe buty na niedużej koturnie.Włosy pokręciłaś podobnie jak na koncercie.Dopełniłaś dzieła długimi piórkowymi kolczykami.W tym samym momencie popatrzyłyście  na siebie i powiedziałyście:
-Wyglądasz bombowo i pamiętaj jesteś piękna i sexy!
Zaczęłyście  się głośno śmiać.Nie mogłyście uwierzyć że idziecie na randkę z chłopakami z "One Direction".Nagle usłyszłyście muzykę:

You're insecure,don't know what for,
you're turning neads when you walk trought the d-o-or.
Don't need make-up,to cover up,
being the way that you are is eno-o-ough.

Spojrzałyście na siebie ze zdziwieniem.Piosenka rozbrzmiewała jeszcze głośniej,a Wy nie wiedziłayście o co chodzi...Wreszcie Dżes wyszła na balkon i powiedziła:

-Heh...już wiem skąd dobiega ta muzyka i wskazała palcem w dół...

Podbiegłaś szybko do niej i zobaczyłaś Harry'ego oraz Niall'a z rozłożonymi ramionami.Wszystkie drzwi wozu były otwarte,stąd te głośne bity.Śpiewali dla Was"What makes you beautiful".Pokiwałyście wesoło chłopcom i szybko zbiegłyście po schodach.Wyszłyście z hotelu akurat gdy zaczynał się refren:

"Baby you light up my world like nobody else,
the way you flip your hair get me overhelmed,
but when you smile at the ground it ain't hard to tell
.You don't kn-o-ow.You don't know you're beautiful...

Podbiegłyście do Harry'ego i Niall'a.Dżes nie była pewna co do tego co ma zrobić,ale jak było zresztą  widać,Niall,już miał plan co do każdego swojego ruchu.Przytulił Dżes i....dalej nie zwracałaś na nich uwagi,podeszłaś do Hazzy a on od razu dał Ci buziaka w policzek.Tak delikatnie jakbyś miała się zaraz rozpłynąć.Miałaś dreszcze...było wspaniale.

H:Jak mój wokal?
Ty:Jak zawsze wymiata!
H:Ale ze mnie dżentelmen...pytam o mój głos,a nawet nie powiedziłałem Ci,że bajecznie wyglądasz!
Ty:Dziękuję,Ty też(śmiech).

W końcu miał na sobie czarne jeans'y,bluzkę z śmiesznym nadrukiem, sportową matynarkę no i oczywiście jak zawsze-loczki!

H:To co wsiadamy?
Ty:No jasne!Ty prowadzisz?
H:Oczywiście.
Ty:Mam się bać?(śmiech).
H:Nie, chyba nie jeżdżę aż tak źle,co nie Niall?....

Chwila ciszy...

Harry obrócił się za siebie,ale Horana już nie było.

Ty:Mam się martwić o Dżes?Czy on zawsze porywa dziewczyny na randkach?H:Hehehhhe...nie,pewnie juz pojechali,Niall zabiera Twoją kumpelę do kina na jakąś polską komedię romantyczną.
Ty:No,na pewno dużo zrozumie...
H:Od tego ma Dżes...
Ty:No jasne.A my gdzie jedziemy?Proponuję...
H:Hej,hej już wybrałem miejsce.
Ty:A myślałam że to ja mam Cię oprowadzać?
H:No tak,ale mam dla Ciebie niespodziankę.
Ty:Teraz na prawdę zaczynam się bać.
H:Nie,no co Ty!Sprawię,że ten wieczór będzie dla Ciebie wyjątkowy.
Ty:Już jest...

Popatrzyłaś Hazzie prosto w oczy.On odzwzajemnił spojrzenie.Po chwili gestem zaprosił Cię do auta.Wsiadłaś ostrożnie,żeby nie podrzeć nowej sukienki.W drodze słuchaliście oczywiście piosenek z repertuaru"One Direction".Hazza co chwilę spoglądał na Ciebie z zaciekawieniem.Nagle usłyszałaś słowa Twojej ulubionej piosenki:"Na,na,na".Z radości,aż podskoczyłaś  na siedzeniu.Zaczęłaś wystukiwać rytm obcasem i nucić.Po minucie spostrzegłaś,że Harry cały czss patrzy na Ciebie z uśmiechem(dołeczki).

Ty:Oj,przepraszam,przepraszam!Wiem strasznie śpiewam,wszyscy mi to mówią,ale przy tej piosence dostaję napadu energii i wiesz dzieje mi się coś takiego,co trudno nazwać,ale kiedyś...

Nagle zamilkłaś.Harrold nic nie mówił.Bałaś się,że poweidziałaś coś nie tak.

Ty:To ja już nie będę nic mówić.Jak się rozgadam to nie potrafię przestać.
H:Nie,nie,mów dalej.Nie przeszkadzasz mi,po prostu nie chciałem Ci przerywać,bo byłaś tak pochłonięta opowieścią.
Ty:Pierwszy raz ktoś mi mówi,żebym gadała dalej...
H:Bo wiesz Ty jesteś ...no eee...,  gdy wystukujesz rytm obcasem,albo nucisz,to ze mną dzieje się coś takiego co trudno nazwać.

Harry znów popatrzył Ci prosto w oczy.Tym razem odwróciłaś głowę i zaśmialiście się oboje.Chwilkę później...
H:To teraz zmknij oczy.Czas na niespodziankę.
Ty:O,nie.Lubię niespodzianki,ale zawsze niecierpliwię się gdy mam czekać,tak długo,aż je zobaczę.Kiedyś...

Harry przybliżył się do Ciebie i delikatnie zamkną Ci powieki.

H:I pamiętaj...nie podglądaj.
Ty:Dobrze.

Poczułaś jak Hazza łapie Cię za rekę i wyprowadza z wozu.Cały czas czułaś jego obecność.Po kilku krokach stanęliście.

H:Ok,otwórz oczy.

Rozchyliłaś powieki i ujrzałaś piękny,stary,beżowy zamek z wielką fontanną a wokół niej pełno świecących się lampionów.Stałaś jak wryta.Łza zakręciła Ci się w oku.

Ty:Harry...nie mogę w to uwierzyć.Zrobiłeś to wszystko dla mnie?
H:No a kto inny jest tego warty jak nie Ty?
Ty:Mam pytanie...mogę Cię przytulić?
H:Hmmm...no tak...

Objęłaś Hazzę wokół szyi i przyciągnęłaś do siebie.Mogłabyś pozostać w jego objęciach całe wieki.

H:Aha,mam nadzieję,że lubisz wycieczki rowerowe bo zabieram Cie na jedną z nich.

Odsunęłaś  się od niego i powiedziałaś zakłopotana:

Ty:Harry,ale ja mam obcasy.Jak mam jeździć?Gdybyś powiedział wcześniej wzięłabym buty na zmianę.

Harry popatrzył się na Ciebie z szyderczym uśmiechem.

H:Nie martw się już wszystko załatwiłem.
Ty:Teraz na serio,ale serio,serio zaczynam się bać...

Przepraszm Was,że tak późno,ale jako wynagrodzenie dołączyłam dziś długi imagin:)Zapraszm do komentowania:D


4 komentarze:

  1. AAAAAAAAAAAAAAAAAA <33333333
    Ale boooooski *-*
    Chyba najlepszy z wszystkich ktore dotąd napisałaś ;)
    Kooocham Cie dziewczyno masz talent!
    Jutro kolejna część !!
    A tylko spróbuj nie dodać to pogadamy w szkole <3
    MAtko ja chyba do jutra nie wytrzymie....Nie zasne matko nie zasne co ja bede w nocy robić ?!?!W kolejnej części napisz coś o tej randce Niall'a i Dżes <3
    Weeeny :*************
    Ms.Tomlinson

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham Twojego bloga <3
    Zawsze jak czytam jakiś post to wali mi serducho, a dzisiaj to już miałam wzywać karetkę :)
    A.Styles :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Heh to jeszcze raz dziękuję Ms.Tomlinson za wstawienie linka do bloga w komentarzu na tekstowo.pl ;) Opowiadanie jest super czekam na następny rozdział w tym czasie pobawię się rybkami na dole xDD pozdrowienia ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. super, uzależniłam się od tego bloga ;p

    OdpowiedzUsuń