piątek, 29 czerwca 2012
Dendelions,kites,wind...cz.28
CZĘŚĆ 28
Następny dzień(godz:8.30)
Otworzyłaś oczy jednoczesnie przewracając się na drugi bok.Spojrzałaś na zegarek."Dopiero 8.30!"-pomyślałaś.W szkole musiałaś być o 10.30.Miałąś jeszcze masę czasu.Wtuliłaś głowę w poduszkę.Przez chwilę rozmyślałaś o wczorajszym dniu.Wspominałaś te piękne chwile,spędzone na polanie z Harry'm...to jak Cię objął...Znów poczułaś dreszcze na swoim ciele.Ilekroć w Twoich myślach pojawiał się ten chłopak,zawsze działo się to samo.Nie mogłaś nad tym zapanować.Usiadłaś na brzegu łóżka,odgarniając włosy z twarzy.Wiedziałaś,że nie uda Ci się zasnąć.To wszystko było takie chore i nierealne."Ciekawe co wczoraj wydarzyło sie pomiędzy Dżes a Louis'em"-pomyślałaś,udając się leniwym krokiem do łazienki.Wzięłaś długi prysznic,słączyłaś płytę 1D i nastawiłaś odbiornik na "Moments".Następnie zaczęłaś się ubierać.
Miałaś na sobie długie spodnie w odcieniu beżu i białą koszulową bluzkę.Całośc dopełniłaś granatową muszką i białymi Convers'ami.Włosy pokręciłaś lokówka.Była 9.45.Do szkołu miałaś blisko,ale chciałaś wyjść wcześniej.Wyjątkowo nie byłaś umówiona z Dżes.Od dwóch dni nie miałaś z nią rzadnego konaktu.Stanęłaś teraz przed lustrem i stwierdziłaś,że wyglądasz jak damski sbowtór Harry'ego.Trochę Cię to przerażało.Niestety nie miałaś już czasu by cokolwiek zmieniać.Zabrałaś brazową torbę i wyszłaś z domu.
Szłaś teraz długim chodnkiem prowadzącym prosto do szkoły.Niespodziewanie zauważyłaś przed Tobą żwawo idącą Dżes.Już miałas do niej podbiec,gdy nagle spostrzegłaś wyłaniającego się z samochodu chłopaka w czerwonych spodniach,bluzce w paski i sportowej marynarce"Tak to Louis..."-pomyślałaś.Ten podszedł do niej powoli,zasłonił oczy a następnie namiętnie pocałował.Po tym co zobaczyłąś byłaś już pewna,że Dżes jest niezmiernie szczęśliwa.Postanowiłąś,że się wycofasz i dasz im pobyć sam na sam.Cieszyłaś się,że między nimi jest już wszystko OK.Resztę drogi spędziłaś na zastanawianiu się czy czasami Ty też nie powinnaś dać spkój przeszłości i wybaczyć Harry'emu.
Dopiero przed samym wejściem do szkoły Louis i Dżes zauważyli Twoją obecność.
Dż:O hej(Twoje imię)!-krzyknęła rozpromieniona,puszczając rękę Louis'a.
L:Hej piękna,co tam?-spytał puszczając Ci oczko.
Ty:Dobrze,jakoś żyję...Lou!Ty też tutaj?
L:Miałem do załatwienia pewną bardzo ważną sprawę,którą wcześniej zchrzaniłem-odpowiedział całując Dżes w policzek.
Ty:A no tak!(śmiech)
L:No nic to ja uciekam!Superman jest oczekiwany gdzie indziej!(śmiech).Dowidzenia paniom!-oznajmił,a następnie obrócił się gwałtownie.Chcąc zrobić pierwszy krok potknął się o krawężnik i już po chwili leżał na ziemi.Obie z Dżes wybuchłyście głośnym śmiechem.
Dż:Panie Superman...Proponuję patrzeć pod nogi!Tak na przyszłość,może się przydać!-powiedziała,łapiąc się za brzuch.-Pomóc Ci?
L:Tak,proszę...przydałoby mi się sztuczne odduchanie!-rzucił z chytrym uśmieszkiem,powoli podnosząc się z ziemi.
Dż:Już lecę!(sarkazm)
L:Źeby było jasne-zrobiłem to specjalnie.
Dż:Jasne,jasne...(śmiech)
Ty:Nie chcę Wam przerywać tej niezmiernie fascynującej romowy,ale...-niezdążyłaś dokończyć,
L:Okey,zrozumiałem!Już uciekam!-krzyknął,kiwając na pożegnanie.
Dż:Świr!-rzuciała szybko, śmiejąc się pod nosem.-Jestem z Nim taka szczęśliwa!
Popatrzyłaś na kumpelkę z lekkim zdziwieniem...
No i koniec części 28!!!Zapraszam do komentowania!Mam nadzieję,żę Wam się podoba:)Przy okazji chciałabym Wam życzyć udanych,szalonych i niepowtarzalnych WAKACJI,w których niezabraknie "ONE DIRECTION"!
I przypominam im szybciej zobaczę dużo Waszych opinii(18),tym szybciej dodam kolejną część:D A jest już gotowa!Wystarczy kliknąć:Opublikuj!
Pozdrawiam:****
Ms.Styles
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale boooski rozdział ;D
OdpowiedzUsuńUśmiałąm się nieźle jak Lou się potknoł o krawęrznik xd Szkoda że taki krótki ten rozdził :*** No ludzie 20 komentarzy,jeszcze tylko 19!!!Komentujcie raz,dwa,raz,dwa !!!! Bo nw jak wy ale ja chcę wiedzieć co będzie dalej ;D
Ale booosko że Jess jest z Lou <333
Kooooocham,Ms.Tomlinson
supcio!
OdpowiedzUsuńNiall! ♥♥
Super! ;D
OdpowiedzUsuńHahaha.."Pan Superman" wymiata ! ;)
Czekam na nastepne, pisz szybko! ♥
Kocham ;**
Boooskie, no cudne po prostu :) "Superman" :P
OdpowiedzUsuńLovciam Domii Styles
Jeju!!!
OdpowiedzUsuńCzemu zawsze jak cztam Twoje opowiadanie, to łapie mnie taki dziwny ból brzucha?!
Super wpis :D
Liczę na to, że będzie dobrze :)
Ludzie "So c - come on"
Kocham Cię mocno :*
Harry's wife :)
no Boskii.
OdpowiedzUsuńpogódź mnie z Harrym..
On jest taki piękny.. ;D
haha..
pisz dalej. ;*
..
LIAM ♥
Bosko ♥
OdpowiedzUsuńKocham twojego bloga i cb :**
Szybciutko ♥
Boski rozdział.
OdpowiedzUsuńCały czas wchodziłam na twojego bloga i czekałam na ten rozdział.
Mam nadzieję, że pogodzę się z Harrym.
Pozdrawiam.
jak wszystko pójdzie dobrze to w wakacje lecę do Londynu (moja mama chce mi umilić życie z okazji zdjęcia gipsu) więc na pewno nie zabraknie One Direction <3 rozdział świetny, a ja lecę się pakować bo niedługo lece do Hiszpani :3 Mrau <3 Tam są sexi ciacha xd
OdpowiedzUsuńJak zawsze MEGA rozdział <3 <3 Czekam na następny...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ms. Horan <3 :*
Ale zajebisty post! To z Louisem jest świetne. >Klik< 'opublikuj' i z głowy! No nie bądź taka! Dodaj coś, proszę! Teraz! :') Tobie też miłych i directionerskich wakacji!
OdpowiedzUsuńTo jest booskie.
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać kolejnych części !!
PROSZĘ:*****************************
pisz dalej!:)
świetny rozdzial, jak zawsze xx :)
OdpowiedzUsuńco tak krótko ;C czekam na kolejny <3
OdpowiedzUsuńMega...Mega...Mega ZAJEBISTE !
OdpowiedzUsuńJuż czekam na kolejny xD
Nie ważne czy krótko czy długo WAŻNE , ŻE JEST!
Opublikuj , opublikuj , opublikuj o opublikowane xD
super ♥
OdpowiedzUsuńzajeb***
OdpowiedzUsuńkochana ty to umiesz pisać
już nie mogę się doczekać kolejnego postu
OdpowiedzUsuńZajefajne !!
OdpowiedzUsuńCzeskam na nexta ;)
Ms.Horan